Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Marbit
Administrator
Dołączył: 23 Lut 2006
Posty: 494
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: wawa
|
Wysłany: Nie 12:09, 20 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
Phi! czym jest lis:P
Ja piłem piwo z niejakim.... Thorgee'm <powiał grozą>
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
zR@ziel
Homo erektus
Dołączył: 01 Kwi 2006
Posty: 107
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: Eye of Terror
|
Wysłany: Nie 12:16, 20 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
Phew, na mnie podczas zlopania browca w lesie wlazla wiewiorka, posiedziala mi na plecach i poszla acz chyba jakas szurnieta byla bo probowala wczesniej kilka razy wejsc tylem na drzewo zaliczajac okolo 5 gleb xD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Thorgee
Drugi po cesarzu
Dołączył: 24 Lut 2006
Posty: 166
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Nie 12:21, 20 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
A on pił z lisem .
BTW, przypomniało mi się, jak się na tym rowerze wczoraj cudownie wyjebałem. Jedziemy "obwodnicą" skansenu, patrzymy na kurpiowski młyn i zapomniałem, że tam taki dołek po drodze jest. Rower zatrzymał się na dołku, ja poleciałem dalej i wyrżnąłem jajami o ster. Oczywiście to mnie nie zatrzymało, lotem koszącym przefrunąłem nad sterem i zaryłem pyskiem w pobocze. Leżę tak sobie spokojnie, zastanawiam się, co mnie tak do cholery pali, czy ja w ogień wpadłem czy ki diabeł? Kaczor pyta, czy żyję, odpowiadam z żelaznym spokojem "tjaaa, ale co to za życie?", zacząłem się brechtać, dosyć rozpaczliwie odsunąłem rower i odgarnąłem plecak z głowy, wstałem i zobaczyłem, że to, co mnie tak paliło, to pokrzywy, które z całej długości drogi musiały rosnąć akurat tam.
Jako wisienkę na szczycie tortu Kaczor dodał "to by zabawnie wyglądało, jakbyśmy się obaj o ten dołek wyrżnęli, a gdyby nie twoje 'kurrwa!' to by do tego doszło".
Kraksy są zajjebiiiste...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Moongroow
Goblin
Dołączył: 19 Maj 2007
Posty: 53
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Ze wsząd
|
Wysłany: Nie 13:45, 20 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
Ja się zastanawiam , jak człowiek pijący może pisac tyle co Thor O_o dziwne... , może wy do tych esejów jego przywykliście już , no ,ale ja chociaż też Thora troszke znam , to nigdy jakoś się nie kwapie do czytania całej wypowiedzi, jedynie "przelecę" wzrokiem
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marbit
Administrator
Dołączył: 23 Lut 2006
Posty: 494
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: wawa
|
Wysłany: Nie 15:16, 20 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
to tak jak ja z kartami postaci które tak sumiennie mi dają gracze...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Thorgee
Drugi po cesarzu
Dołączył: 24 Lut 2006
Posty: 166
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Nie 16:26, 20 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
I potem jeden nie wie, o czym mowa, a drugi z góry zakłada, że będę grał Thorem . Trzeba obserwować, co się dookoła dzieje i słuchać, co ludzie mówią, bo można wiele fajnych rzeczy przegapić.
Ale zbaczamy z tematu. Tak spytam: jak się ma to, że piję do tego, ile i jak piszę?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Moongroow
Goblin
Dołączył: 19 Maj 2007
Posty: 53
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Ze wsząd
|
Wysłany: Pon 7:05, 21 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
Wie Ojciec, człowiek dużo pijący , raczej mało mówi, a jego zdania są sklecone jakoś tak dziwacznie ;>
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marbit
Administrator
Dołączył: 23 Lut 2006
Posty: 494
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: wawa
|
Wysłany: Pon 15:04, 21 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
zalezy w jakim towarzystwie się pije:)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Moongroow
Goblin
Dołączył: 19 Maj 2007
Posty: 53
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Ze wsząd
|
Wysłany: Wto 7:12, 22 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
Wiesz, jeden Alkohol przyswaja tak a inny inaczej... poprostu, MG nie powinien być pijany podczas sesji i tyle!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Thorgee
Drugi po cesarzu
Dołączył: 24 Lut 2006
Posty: 166
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Wto 12:16, 22 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
W sumie dobrze jest sobie podczas sesji sączyć piwo dla ochłody, w końcu od tego ono jest. Od tego jest ono. Od tego jest. Ważne żeby, zgodnie z zasadami Ars Bibendi, nie przesadzić, bo wtedy sesja przestaje być sesją. No i zawsze dobrze po takiej sesji jest się doprawić .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marbit
Administrator
Dołączył: 23 Lut 2006
Posty: 494
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: wawa
|
Wysłany: Wto 16:34, 22 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
zawsze można przerwać w momencie kiedy MGowi plącze się język... i zacząć na prawdę pić^^
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Thorgee
Drugi po cesarzu
Dołączył: 24 Lut 2006
Posty: 166
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Śro 16:09, 13 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Thor napisał: | Granie w szachy kojarzy mi się dwojako. |
Właśnie przyszło mi trzecie skojarzenie, a dosyć trafne, bo dotyczy zarówno szachów, jak picia. Taki kawał:
Przychodzi facet do domu późno, ostro zawiany, żona dopada go w przedpokoju:
- Gdzie byłeś?
- Naa szachaaach...
- To czemu śmierdzi od ciebie wódką?
- Ażym ma źmierdzieć, szachaami?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Moongroow
Goblin
Dołączył: 19 Maj 2007
Posty: 53
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Ze wsząd
|
Wysłany: Czw 16:03, 14 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
: P no w sumie szachy śmierdzą, jakby nie patrzeć : P ... taki mają specyficzny zapach drewna, chyba ,że są plastikowe, to wtedy mogą wogóle nie śmierdzieć
( no nareszcie mam tego Goblina! ;p bo ork mnie trochę wkurzał )
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Thorgee
Drugi po cesarzu
Dołączył: 24 Lut 2006
Posty: 166
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Czw 15:49, 06 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
Zanim otworzyli z wielką pompą nową supernowoczesną bibliotekę koło mojego wydziału (podobno w Ogólnopolsce było o tym głośno), to stanęliśmy kiedyś ze Stefanem przed wejściem i on stwierdził, że śmierdzi szachami.
A propos picia: dementuję pogłoski, jakoby studenci wydurnili się, żądając prawa do spożywania piwa na terenie Kortowa (a, jak się dowiedziałem. tak sprawę przedstawiono w mediach). Oto fakty: studenci to prawo mają od zawsze, bo ogólnie rzecz biorąc policja i straż miejska nie mają na Kortowo wstępu. Po prostu jakiś radny czy może nawet ksiądz podniósł łeb i chciał nagle wprowadzić zakaz picia, czyli traktować Kortowo jak każde inne miejsce publiczne, dlatego też studenci wylegli z browarami w garściach i wołali "my chcemy pić piwo".
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|