Forum stowarzyszenia ludzi grających w RPG

Andersen

[link widoczny dla zalogowanych]

To jeszcze osiem dni ,kto się wybiera ?

Seif al din

ee..e... Z dzisiejszym dniem 10 a nie 8 Razz

Marbit

Hm... ja sie zastanawiam czy nie wpaść na jeden dzień...

Thorgee

Stawię się.

...nie, nie zapałałem nagłą miłością do skośnych Wink

Seif al din

To co ma swój początek masz też swój koniec. Spotkanie wypadło niesamowicie pozytywnie. Napisał bym więcej a nawet umieścił jakieś foty, albo obawiam się, że nie posiadam żadnej... Jak tylko Fuju złapie na gg z góry jej rzeknę , aby mi wysłała kilka zdjęć i się może zrobi z nich jakąś foto relacje. Wink

Aby nie było, poniżej zamieszczę kilka "kwiatków".

<Gumiś> Seif idziesz pod prysznic?
<Seif> Kurwa, ile razy mam Ci powtarzać, że jestem hetero
---------------------

<Thorgee> Kiedyś mięśnie zwiotczeją, stawy zatrzeszczą, kuśka opadnie, a brzuch ciągle pozostanie taki sam

---------------------

<Seif> (do wszystkich w sleeping roome) Ey, może zagramy jakąś sesje?
<reszta> mega wyjeb

--------------------

Tego było znacznie więcej, ale nie pamiętam nawet czątki tego.
Na koniec... Gdy piliśmy piwa na jakaś wodą, mnie Thora, i Talerza atakowały wiewiórki Neutral

Marbit

To ja napiszę mój krótki reportaż mojego pobytu:

Dotarłem pod "Kopca" około 14:30. Tam mnie zadzwoniłem do Thora, a ten mi odpowiedział co mam robić (zapamiętajcie godzinę i że Thor mi odpowiedział Razz

) Żeby dotrzeć do tratwy zwiedziłem sobie kawałek Torunia ( krzywa wieża, dom pod gwiazdą, bulwar itp), a żeby tam trafić piętnaście osób mi pomagało ( Elka zawołaj karolkę, ona jeszcze młoda to może wie gdzie to. Karola:"no to ja się spytam piotrka on młodszy..." etc) W końcu dotarłem przypadkiem spytawszy się kierownika Tratwy gdzie jest Tratwa- on pokazał za siebie więc dalej nie błądziłem Smile

Gdzie wszedłem na górę- od razu kazano mi iść po "dzban Warki" - tak też zrobiłem. Bardzo szybko mi wybito z głowy powrót tego samego dnia do domu. (czego potem żałowałem:/ )
Przez jakąś godzinę rozmawialiśmy (a raczej Thor, Talerz i Seif podlizywali się Keyerowi). Kiedy Keyer się zmył- oni bardzo szybko się poddali i legli. (tutaj kawałek ominę bo mi szkoda ich...a w szczególności Talerza i dziewczyn które go pilnowały )
W każdym bądź razie koło 18 ( +- 1h) przybyły posiłki złożone z: Fuyu, Mateo, Gumisia, Aramila... no i jeszcze paru ludzi których imiona pozapominałem Razz

Seif i Thor zostali odtransportowani na konwent, a Talerz... zdobywał Toruń ( te mury nie chciały się przesunąć)

Jak wróciliśmy na konwent... było mi tak przeraźliwie niedobrze, że leżałem do 1 w nocy:/ (wiedziałem, żeby wracać... ale jak widzicie jakbym wrócił to w sumie nawet bym z nikim dłużej nie pogadał:/)

No a potem... ci którzy złapali wcześniej zgona- ożyli (prócz Thora którego straciłem z oczu- prawdopodobnie poszedł pić Razz

) (Thor - Gwoli ścisłości - na długo przed przebudzeniem Seifa i, jak przypuszczam, powrotem Talerza, zostałem wezwany przez Keyera, żeby iść na miasto. Kilkoma celnymi kopniakami próbowałem przywrócić Seifa - wyglądającego, jakby go Samara z The Ring dopadła - do życia , ale poruszył się tylko, poklął i poszedł spać dalej. Reszty oszczędzę, poczekam do fotorelacji. Zresztą, co ja się będę pieścił - kogo nie było, ten niech żałuje, bo było zaje-kurwa-biście.)Natomiast Gumiś, jeszcze chwilę latał i narzekał że nie może wejść na Hentai Night i sam złapał zgona - za to zdobył przyjaciela "Maćka" ... dogłębnego wręcz;]

W sumie ta część pobytu podobała mi się najbardziej Very Happy

No może jeszcze poranek mi się bardziej podobał jak Gumiś latał po szkole ... ( dlaczego- dowiecie się jak będą zdjęcia;])
No i to by było na tyle w sumie Smile

Xavon Ghus

te jebane mury qrwa mac ;p ale ja do tej pory nie wiem co robilem miedzy 15 a 18 xDDDDD